Książę Nieporządek, czyli nowa płyta Kaza Bałagane

Kaz Bałagane bezsprzecznie jest jednym z najbardziej oryginalnych polskich raperów. W 2014 udało mu się podbić scenę muzyki hip-hopowej mikstejpem „Sos, ciuchy i borciuchy”, nagranym wspólnie z artystą o pseudonimie Belmondo, który niejako otworzył mu drzwi do dalszej kariery. Kaz w ciągu czterech lat dorobił się niezwykle bogatej dyskografii i zaskarbił sobie sympatię ogromnego grona oddanych fanów. Tak się szczęśliwie składa, że właśnie wydał swoją drugą płytę w tym roku.

„Książę Nieporządek” najbezpieczniej byłoby określić jako naturalną kontynuację „Chleb i miód LP”, czyli poprzedniej płyty rapera. Konwencja została w dużej mierze zachowana – tak pod względem brzmienia, jak i liryki. Bity jak zwykle brzmią bardzo świeżo i nowocześnie, z kolei rap Kaza Bałagane nie zmienił się zbytnio – jest nadal tak samo bystry i kreatywny, jak był od zawsze. Tę płytę można spokojnie określić skutkiem żelaznej konsekwencji artysty, który nie ma absolutnie żadnego problemu z napisaniem kilkudziesięciu świetnych utworów w przeciągu zaledwie roku.

Oddanych fanów „Książę Nieporządek” utwierdzi w przekonaniu, że dobrze wybrali, dając Kazowi szansę. Sceptycy pozostaną natomiast sceptyczni, bo ta płyta to po prostu esencja stylu Bałagana, którą raper utrzymuje status quo panujące na scenie hip-hopowej – a co za tym idzie, swoją pozycję absolutnego lidera w gronie najlepszych polskich tekściarzy i osób przecierających szlaki w dziedzinie nowych brzmień, a także różnego rodzaju gier słownych i artystycznego posługiwania się językiem.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Muzyka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.